Biedronkowe pedzle do makijazu
Ostatnio przeglądając blogi natrafiałam na wpisy z pędzlami, które Dziewczyny kupiły w biedronce. Od razu stwierdziłam, że muszę je mieć, więc następnego dnia poszłam na zakupy. Myślałam, że w sumie idę na darmo, bo minął już jakiś czas odkąd pojawiły się w sklepach, a podobno bardzo dużo osób na nie polowało, jednak miałam takie szczęście, że w mojej biedronce było jeszcze sporo opakowań, we wszystkich dostępnych kolorach :) Wahałam się pomiędzy różowym a czarnym, wybrałam jednak ten bardziej klasyczny. Poza tym stwierdziłam, że na czarnym nie będą tak bardzo widoczne zanieczyszczenia, bo mam w takim samym kolorze piórnik, który masakrycznie się brudzi, a jeszcze gorzej pierze. Kiedy tylko wyszłam ze sklepu zaczęłam żałować, że je kupiłam, bo w sumie jestem w wieku, w którym nie są mi potrzebne pędzle do makijażu i myślałam, że za bardzo się na nie napaliłam i nawet nie przemyślałam tego, czy naprawdę są mi potrzebne, ale teraz nie żałuję, że je kupiłam!
*Pędzle zamknięte są w małym etui, zamykanym na zatrzask/magnes. Jest niewielkie, poręczne, mieści się w torebce, jest idealne w czasie podróży.
*W opakowaniu znajduje się pięć pędzelków.
*Największy ma bardzo przyjemne, miękkie włosie. Przeznaczony jest do pudru i różu. (Ja używam go też czasami do bronzera).
*Pozostałe trzy włosie mają nieco sztywniejsze, jednak wydaje mi się, że to duży plus, bo włoski nie zaczną szybko wypadać. Służą do nakładania cieni,
a najmniejszy jest do ust, jednak zastanawiam się czy sprawdziłby się do robienia kresek... będę musiała przetestować :)
*Ostatnia jest gąbeczka, również do cieni.
*Do etui przyczepiona jest sztywna folia, dzięki której pędzle nie wypadają z opakowania.
*Cały zestaw kosztuje 13,99zł. Wydaje mi się, że jak na niecałe 14zł pędzle są naprawdę bardzo dobre!
Są...są...CUDOWNE ;(
OdpowiedzUsuń:)
Usuńooooo, nawet o tym nie slyszalam... cholera-.-
OdpowiedzUsuńbiegnij do sklepu, może jeszcze jakieś są ;)
UsuńOo świetne.
OdpowiedzUsuńW biedronce ? Hm ^^ Hahah ;33
;**
dokładnie :)
UsuńJestem w szoku że w biedronce jest wgl coś takiego;).ale ta nasza jest chyba zacofana bo nic takiego nie ma!!!!;)
OdpowiedzUsuńJasne że obserwujemy ;>
kiedyś w ogóle do niej nie chodziłam, bo myślałam, że są tam tylko produkty spożywcze, ale ostatnio naprawdę często można spotkać fajne i niedrogie kosmetyki i rzeczy do makijażu ;))
UsuńTeż się skusiłam na te pędzle - ich jakość jak na takie pieniądze jest zaskakująco dobra :)
OdpowiedzUsuń