piątek, 18 maja 2012

Jak zrobić koka? :)

Cześć. :)
W końcu wolne, myślałam, że nigdy się nie doczekam. Nie chciałam dzisiaj iść na 2 ostatnie lekcje (matma, wf), a tu taka miła niespodzianka - wyjście na miasto! :) Byliśmy na jakimś festynie, w sumie to dokładnie nie wiem co to było, ale lepsze to, niż ten wf... w trakcje powrotu były meega zbity :D Wszyscy udawali, że coś nas boli, szliśmy najwolniej jak się tylko dało, staliśmy na przejściu i przepuszczaliśmy samochody, żeby tylko spóźnić się na matmę. Jednak nasza 9 doszła akurat jak zadzwonił dzwonek, a pozostałe 19osób uciekło i się spóźniło, no i teraz będą mieć owal od wychowawczyni. ^^ Dobra, kończę ten temat :D :x
Pogoda się polepsza, mam nadzieję, że jutro będzie ciepło, bo chcę pójść do sklepu Japan Style, który własnie jutro ma zostać otwarty w moim mieście. Zobaczy się jakie są ciuchy, ceny itp. :) A w niedzielę na komunię :o
Mam dla Was dzisiaj zdjęcia ze wskazówkami jak zrobić koka. Postanowiłam, że dodam taki post, bo może okazać się dla niektórych pomocny. Koleżanki w szkole ciągle pytają jak ja to robię, że wychodzą mi takie ładne koki, a to w sumie nic trudnego :) Nie jest to tzw. niedbały kok... jest bardziej "wyczesany" :)





un - weź starą, niewielką, CZYSTĄ PRZEDE WSZYSTKIM :D skarpetkę. (Oczywiście może być nowa, nawet lepsza byłaby nowa, ale jeżeli aktualnie takowej nie masz, bądź szkoda Ci ją ciąć -weź starą. )

deux - obetnij kawałek skarpetki tam, gdzie są "palce"

o tak :)

trois -zawiń to coś w taki pączek z dziurką tzw. obwarzanek :P 

o tak :D

quatre - zrób kucyka (najlepiej wysoko) i nasadź na końcówki włosów tego pączka. potem podwijaj włosy tak, by podwijały się pod pączka i robił się kok, który będzie coraz bliżej głowy. na koniec poupychaj te włosy, które Ci wyłażą pod pączka i zwiąż go gumką najlepiej recepturką lub taką, która nie będzie zbytnio widoczna na głowie. Jeżeli jest taka potrzeba lub po prostu tak wolisz, możesz zamiast podwijania włosów po prostu spiąć je wsuwkami. Ja jednak tak nie robię, bo wszystkie wsuwki pogubiłam :P

cinq - gotowe! :))))


Wieczorem, jeśli będę mogła, to wstawię post z moimi "nowymi" balerinkami, albo pokażę coś innego. :)
Miłego piątku! :*

19 komentarzy:

  1. Ale fajny :)
    Muszę spróbować, może uda mi się z moich włosów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno się uda, wystarczą chęci i odrobina cierpliwości ;)

      Usuń
  2. z moich włosów będzie trudno. Ale pomysł fajny =)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tam, oj tam ;)) chyba, że masz jakieś bardzo krótkie :)

      Usuń
  3. wydaje sie takie proste;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny blog. :D
    Fajnie piszesz, jest dużo zdjęć, kurde, świetnie. :)
    Dzięki za wizytę u mnie, w rewanżu dodaję się do obserwatorów. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super blog , własnie jestem w trakcie czytanka. Bardzo podoba mi się ten pomysł na koczka, mój koczek składa się ZAWSZE z 3 gumek i chyba niezbyt to ładnie i estetycznie wygląda ale twój sposób jest bardzo łatwy, chętnie się skusze i dzięki zapomysł darmowy i przydatny !!

    Dodaje i pozdrawiam i oczywiście zapraszam do mnie !!

    http://zielona-pantera.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. A i mam jeszcze pytanie, jak zmieniłaś znaczek blogspotuu ten na górze pomarańczowy a ty masz gwiazkę !! z góry dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najpierw szukasz w google grafika obrazka o rozmiarach 16x16. kiedy już jakiś znajdziesz to go zapisujesz na komputerze. później klikasz na blogu na "projekt" -> "układ" -> "favikona" (edytuj) -> wybierasz zdjęcie -> zapisujesz i woila ;)
      pozdrawiam :)

      Usuń
  7. mi nie chce wyjść :< albo raczej "jak sama robię to mi nigdy nic nie wychodzi". ;)
    fajny sposób :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. heh, mi też na początku nie wychodziło, zresztą dalej mi nie wychodzi idealnie, nie ma się co martwić, kiedyś musi się udać :D

      Usuń